Sala Ćwiczeniowa

Tsunder

zdziwiony siłą ataku, podbiegłem do sei,
-g...gommen nie wiedziałem że to będzie...tak silne-powiedziałem pomagając jej wstać

Majusz

Sei: nie ma sprawy
Znasz już techniki powodzenia na Egzaminie

Tsunder

-dzięki:D-odpowiadam uśmiechnięty i zadowolony z treningu...zaczynam iść
-aha zapomniałbym...-odwróciłem się jeszcze raz-czy nie miałabyś nic przeciwko temu, by czasem razem potrenować?-spytałem, i odrazu zacząłem się zastanawiać, jak to zabrzmiało...znając moje szczęście...o boże...

Majusz

Sei

Nie ma sprawy

Tsunder

uśmiecham się-to do zobaczenia-i odchodzę pewnym krokiem w strone areny

Tsunder

przychodzę, i rozglądam się wkoło...Dla pewności sprawdzam byakuganem

Chakra:38.000

Majusz

nikogo nie ma

Tsunder

wyłączam byakugana, i staję blisko jakiegoś manekina.zrzucam torbę z ramienia na ziemię, i zaczynam ćwiczyć na nim uderzenia w stylu hyuuga, czyli: bardzo szybkie uderzenia, nie pięścią, tylko palcami (tak jak Neji). ćwiczę tak 3 godziny stopniowo zwiększając prędkość uderzeń. już trochę zmęczony, narzuconym sobie tempem, staję miejscu, i zaczynam ćwiczyć kontrolę chakry...nagle z zamyślenia wyrywa mnie szum drzew...popatrzyłem w niebo...pomyślałem o powietrzu...nagle moja ręka zaczęła się mocno trząść.(co jest?) pomyślałem o normalnej cyrkulacji chakry, i uspokoiłem się...dalej trenowałem kontrole chakry.

Majusz

Dostajesz zaległe 10 punktów do rozdania

i dostajesz10 punktów za trening

Tsunder

już mocno zmęczony, siadam pod ścianą, wyciągam z torby butelkę wody, i wypijam 1/3 zawartości.chowam butelkę do torby.
-hmmm...-mówie sam do siebie-ciekaw jestem kiedy przyjdzie Sei.albo ktoś inny kim mogę potrenować...najlepiej byłoby trenować z Sei, bo zna techniki mojego klanu...eeeh...-westchnąłem i wstałem...wyjąłem z kabury jednego shurikena, i położyłem go sobie na otwartej dłoni.z dłoni powoli wypuszczam chakre, z zamiarem podniesienia shurikena nad dłoń na wysokość 20 cm...

Majusz

nagle przychodzi Sei

Sei:Siemka ,oo widze że trenowałeś

Tsunder

spoglądam na nią, i uśmiecham się szeroko
-noo..trochę Very Happy

, ale i tak jestem dzisiaj w super humorze- uśmiechnąłem się bardzo szeroko
-zdałem egzamin- powiedziałem wskazując na opaskę chunina
przez rozmowę, lekko wirujący shuriken spadł i prosto na dłoń, kalecząc ją trochę
-aj...nosz cholera

Majusz

Sei:Patrz co robię na manekinie i postaraj się to powtórzyć

Nagle szybko Sei biegnie do manekina
S:Hakke Rokujuuyonshou
uderza seria w manekina
zaraz potem odskakuje i
S:Hakke Kyoushou
Manekin odlatuje w strzepach na ściane (a raczej jego kawałki XD)

Tsunder

-heh...mocne-mówię zaskoczony, i wpatrzony w jej techniki(ta płynność...EJ!!tfu o czym ty myślisz!Tsunder! ogarnij się!)otrząsnąłem się z tych myśli, i wkładam shurikena do kabury.
staję 5 metrów od manekina, i staję w lekkim rozkroku...podnoszę dłoń na wysokość oczu, i staram się wypełnić ją chakrą.Po chwili jednak, ta zaczęła mocno drgać, więc ułożyłem dłonie tak, jakbym między nimi trzymał jakiś okrągły przedmiot.czuję, że chakra stała się bardziej stabilna.wysyłam tam więcej chakry, by zwiększyć ładunek...czuję duże zmęczenie, więc pozwalam sobie na kilka głębokich oddechów, by uspokoić swój organizm.Spojrzałem pewnie na manekina...
-hakke....Kyoushou !!!-wypycham ręce przed siebie celując w manekina, i rozwieram dłonie

Chakra:20.000

Majusz

Sei:Brawo przydatna technika
na ta druga musisz mieć wiecej czakry heh
Teraz trenuj juz sam w razie czego znajdziesz mnie