Góry Hoszijamy

Tsunder

biegnę za sharkiem

Versus

Frank widzi że cierpię,że czuje ogromny ból ale jakoś wytrzymuję.

-Tsunder,Blejd i Shark chcą zabić 3 osoby jedną już zabili,zostały im dwie.Chciałem powstrzymać walkę..chciałem aby to się skończyło ale...ale nie mogę tego zrobić...

Majusz

Vera:AAAAAAAAAAAAAAAAAAa
BAH BOOOOOOM

Blejd:o.O
Shark:!!! Co za siła !
Blejd:Shark ty zajmij się Zairanem ja z Tsunderem Verą
Shark:Szkoda ja chciałem walczyć z tą suką Eh

Zairon:hah no dawaj,nie masz zemną szans jeśli walczysz w Tai
Shark:kto powiedział ,że JA Będę walczyć
Shark no jutsu
Kyuchose no jutsu
KAI

nagle pełno wody pojawią się przed Sharkiem a z niego wychodzi pełno pół rekinów pół ludzi

Blejd:.Jego czakra jest bliska końca ,to efekt braku zródła wody ,niesamowite ,że potrafił wytworzyć tyle wody jego umiejętności będa bardzo przydatne w naszej organizacji
Teraz skupmy się Tsunder

Vera:puf

Blejd:TSUNDER NAD NAMI !!!

Tsunder

błyskawicznie odskakuję, patrząc na przeciwniczkę kyuganem
-heh...

Versus

-Frank idę w podróż na północny wschód,nie wtrącaj się do walki,wybacz że cię wezwałem

Więc taka była wola Sei,dobrze uczynię to co prosiłaś.Wiem że uważasz że to prowadzi do "większego dobra" ale to aroganckie zdanie.Lecz jeżeli jest to twą wolą.....cholera..

Patrze się w niebo i w głębi serca

"Jeżeli ja nie mogę tego powstrzymać,błagam niech ktoś to zrobi za mnie..."

Idę na północny wschód

Majusz

F:Z checią odwiedzę tamte ogrody

Versus

Powoli idę przed siebie nagle się zatrzymując

Jeżeli mam nie przeszkadzać dla tamtych kolesi..to im pomogę.Kierują się zemsta tak powiedział Tsunder,tamta 3 już 2 chciała zabić nowo upieczonych chunninow,jeżeli słowa tutaj nie pomogą to sprawię że nie będą mogli walczyć,jako że nie mogę złamać obietnicy..to pomogę dla nich,a jeżeli będą chcieli ich dobić powstrzymam ich.

-..Frank uciekałem teraz,zaakceptowałem los który MOŻNA zmienić,obserwuj mnie,obiecuję zmienię losy tej walki ponieważ...MÓJ CEL TO POWSTRZYMAĆ WOJNĘ

Nagle się zawracam "Shizen mode jeszcze jest aktywne mogę wykorzystać ostatnie minuty"

Zaczynam biec na pole walki

-Powiedziałeś że jesteś dobry w Tai..zobaczmy JAK PORADZISZ SOBIE Z TYM

Jakieś 30 m od pola walki

-Pokaże wam silę natury

Nagle z mojej ręki wysuwa się bardzo dużo pnączy lecących w Vere,nie chcę jej zaatakować,chcę zmienić kierunek jej lotu aby nie walnęła w Team Tsundera (30 k chakry)

Nagle część pnączy poleciała w stronę Zairana,wykorzystując wodę Sharka + pomoc mojej chakry Sage masa pnączy zwiększa swoją wielkość owijając "sławiącego się Taijutsu"

Ato Shizen:Maboroshi no seikatsu

Zairan widzi że jest w lesie,dokładnie owinięty gałęziami.Za każdym razem gdy próbuje zniszczyć gałęzie powstają nowe i go bardziej oplątują.Widzi siłę natury,widzi jak las powoli go pochłania.Widzi że jest słaby w porównaniu do natury.Wie że tutaj panują inne prawa,może nawet dostrzec piękno natury,las jest piękny.Powoli zamienia się w drzewo zaczynając od nóg..powoli...powoli...powoli

"Genjutsu Shizen mode które wykorzystuję wyłącznie chakre Sage.Przez macki płynie non stop chakra utrudniając przerwanie genjutsu dla ofiary,ponadto jest otoczony macaki,osoba która chciała by go uwolnić z genjutsu najpierw by musiała zniszczyć więzienie-60k chakry Sage"

Ch:65000

Majusz

Booom 4m od Tsundera i Blejda

Blejd stoi w miejscu
Wyciąga dłoń otwartą ku kobiecie

Vera się nie rusza
Nagle pojawia się zanią (szybko skoczył i zeskoczył za nią)
Wyciąga miecz i trzyma jej przy gardle
B:Teraz se inaczej pogadamy..
.............................................................

Zairon zniknął
nagle nie opodal pojawia sie Tsunami Piasku
Cały las jest w pustynnym jeziorze
wszystko płynie ku tobie

Z:To ja ci pokaże SIŁĘ NATURY

F:nie jest dobrze

Versus

Cholera sporo piasku...FALA.Niesamowite że koleś jest zdolny do takiego zgromadzenia chakry aby to wykonać,myślę że pomógł sobie tym sztylecikiem ale ta fala jest niesamowicie wielka,ciężko będzie z tego wydostać.Ale mam także mała przewagę,pnącza nadal są tylko pod piaskiem,ciekawe czy będzie wstanie je wykryć,Jeżeli złapie go w genjutsu kontrola tej techniki powinna zostać przerwana.Przyznaję jestem zaskoczony,BARDZO zaskoczony.

-Co ty nie powiesz Frank,TO JEST OGROMNE!

Zaczynam uciekać od fali z pełną świadomością tego że nie ucieknę

Mógłbym wykorzystać technikę Tsundera,ale jest zbyt mała,zamienienie trochę piasku w szkło nic nie zmieni,więc zostaje jeszcze jedna próba użycia genjutsu

Pnącza która są pod piaskiem ogromną ilością pisaku zaczynają poruszać się w stronę Zairona z średnią prędkością.

Patrze się na lecącą ku mnie falę

-Teraz!

Pnącza ponownie próbują owinąć przeciwnika

Ato Shizen:Maboroshi no seikatsu

Ch:5000

Majusz

Piasek waży kilka Ton
Zairon unosi się wyżej na piasku (tak jak Frank płynie)

Tsunder

biegnę jak najszybciej za Zainera**shunshin**
wyskakuję w powietrze, wzmacniając siłę wybicia chakrą.
gdy jestem już za nim,
-Hakke Kyoushou !!!

prosto w plecy przeciwnika

Chakra: 100.000

Versus

Patrząc się na lecącego Tsundera

On jest chyba szalony,chcąc podejść Zaimera od frontu!Teraz muszę uniknąć kontaktu z tym cholernym piaskiem.To będzie ostatni ruch na Shizen Mode.

Szybko podbiegam do jakiegoś drzewa które nie porwało Tsunami

Ato shizen:Tsurīsupiritto!

Powstaje ogromne drzewo ponad 200 metrowe.Jednak nie wysokość tkwi w tym jutsu,pień jest wytrzymały a korzenie rozniesione.

Wskakuje na szczyt drzewa,włosy stają się normalne zaczynam dyszeć

Majusz

Zairon dostaje nagle PUF
rozsypuje sie w piasek
za toba z piasku formuje sie reka która cię łapie
Zairon wychodzi z Piasku daleko daleko na koncu tsunami

(dotyka dwoma rękoma ziemi z piaskiem)
Z:Pustynna Trumna!!!
Nagle cały piasek Miarzdzy sciska sie z całej siły

Twoje drzewo zostało pod ziemia zmiarzdzone przechyliło sie troche ,lecz nic sie wiecej tobie nie stało
Drzewo ma wielka wytrzymałość

|||Tsunderr jest złapany w rękę z piasku ,na której została użyta pustynna trumna
,lecz w tym samym czasie|||
........................................................

B:Więc?
Vera:On znajdu..
Nagle BAAAAAAAH

Blejd dostał w klatę (pociekła krew) i odlatuje parę metrów dalej

Vera skacze w górę i z wielkim impetem spada na Blejda

B:. O.O
(Blejd patrzy sie na Tsundera i Versusa )
B:Eh..

BOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOM
Vera uderza prosto w blejda
do okoła widać tylko strzępy drewna ,drzazgi i ziemie
.................................................................
bah
Szybkim cieciem Futona Blejd przecina ręke z piaskiem
Chwyta Tsundera

Reka w danej chwili właśnie się zaciska i miarzdzy

B:mało brakowało

odskakujecie na spokojny grunt
B:ni.c c.i nie. je..st ?? (pyta się ciebie Blejd u którego widzisz rozwalone płuca )
(cieknie wszędzie krew z klatki piersiowej)

Tsunder

patrzę się na Blejda osłupiałym wzrokiem
-co do..o cholera!-patrzę się na twój opłakany stan
-masz-daję ci pigułkę żywnościową, i pigułkę z zakrzepniętą krwią..
-powinno na chwilę pomóc...
(kussoooo!!!CO ROBIIIĆ!!?!?!?huh? może to zadziała)
nadal lekko podpierając Blejda, jedną ręką wyciągam z torby mój zwój
(pomóż mi pomóż mi pomóż mi PROSZE NIECH TO BĘDZIE COŚ CO TERAZ POMOŻE!!!!)
otwieram zwój i czytam zawartość, nadal będąc czujnym

Versus

Dobrze przetrwałem,jest cholernie dużo piasku dopóki on tutaj jest trudno będzie coś zrobić dla użytkownika,pewnie jest na końcu tej pieprzonego jeziora piasku.Gdybym mógł chociaż cześć tego wchłonąć w Honshitsu..zaraz FRANK

Szybko wyskakuję z drzewa biegnąc stroną Franka.

-Frank wiem że to szalone..

Wystawiam rękę

-Powiedziałeś że urodziłeś się z chakra natury więc mam pewien pomysł..daj mi połowę swojej chakry natury w moją rękę,ZRÓBMY TO

Cholera to mój limit...więc spróbujmy go przekroczyć

Próbuje stworzyć Honshitsu z chakry Sage z otoczenia i Chakry Sage z Franka