Więzienia

Tsunder

http://www.youtube.com/watch?v=qGoOtSPMQlc
-ughh-zaczynam się powoli dusić.(nie...nie...dlaczego...dlaczego nigdy nic mi się nie udaje...dlaczego...jak zwykle muszę coś spieprzyć...)zaczynam odczuwać żałość...nic nie mogę zrobić...nie mogę zrobić nic dla moich przyjaciół...Sara...Hiro...Versus...mimo że nie znam ich długo, są dla mnie przyjaciółmi...których szanuję...za których oddałbym wiele...(nic nie moge zrobić...)
przez łzy patrzę się na przeciwnika.czuję się taki bezsilny...ogarnia mnie gniew....gniew który zwiększa się z każdą chwilą.ogarnia mnie furia...
http://www.youtube.com/watch?v=7XwuxoZRdPk
patrzę się teraz na przeciwnika wzrokiem jakbym chciał coś mu zrobić, chociaż wiem że to bezcelowe!CZUJĘ ISTNĄ FURIĘ!!
Nagle! Moje żyły zaczynają się powiększać i pulsować.Moje oczy nabierają czerwonego blasku,lśnienia!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
moja chakra zmieniła się bardzo.
patrzę się nowym wzrokiem na mojego przeciwnika z płonącą furią w oczach

-housenka

mojego oponenta trafiają 4 ogniste pociski.
CHakra: 16.000

Versus

Cholera pojawił się przymnie i mnie trafił grr...ale po używaniu taigan osłabił się trochę...dobra już niedługo będą mógł używać genjutsu..muszę wytrzymać.Hmmm jednak przepuszczenia co o taigen są prawdziwe.Połączenie obu szkół..możliwe pierwszą fazą było gen dlatego się przymnie po prostu pojawił a drugą to tai...hmm

Wstaję po uderzeniach Alberta

-Aua...takie ataki tak łatwo mnie nie powalą.

Faza 1

Zaczynam biec w stronę Alberta.W czasie biegu biorę z nasadki kunaia i rzucam w Alberta prosto w głowę,wtedy biorę 2 kunaia rzucam nim w taki sposób żeby się podkręcił czyli że Albert myśli że 2 leci w prawie ramie,a tak naprawdę dostanie w prawą nogę.

Faza 2

Po wyrzuceniu kunai składam pieczęcie

Majusz

Taisen dostaje Katonem z nienadzka i odlatuje 5 metrów do tyłu
Tsunder jesteś wolny -20Wytrzymałości

.........................................................
Robie unik schylając się i dostaje 1kunai w nogę
(lecz o dziwo nie zwróciłem na to uwagi)
Patrze się na chwilę na Taisena i znowu na Versusa
A:TAIGEN Reaktywacja (klaszcze 2 razy)
PUF

Pojawia się (nagle Rzuciłem bombę dymną)
z bomby dymnej wylatują 10 shurikenów

Versus

Hmm,za każdym razem gdy używa Taigen klaszcze..hmmm ciekawe dlaczego,czyżby przez klask wysyła genjutsu dźwiękowe?Jest i jeszcze jedna rzecz za każdym razem gdy wykonuję technikę musi się na kogoś spojrzeć..hmm...yyy co to za chakra...cholera chakra Tsundera się zmieniła..jest jakaś inna..więcej w niej gniewu..cholera jasna..

Faza 1:

Nagle włosy mi zaczynają szybko rosnąć

Shurikeny nie przechodzę przez warstwę włosów,ponieważ włosy w czasie tej techniki stają się ostre i twardnieją.

Faza 2:

Składam kolejne pieczęcie (podmiana)

ch 42600

Majusz

nagle patrzysz
twoje rece nie chcac się ruszyć
mało tego nagle twoje rece ida do tyłu i łapią siebie
jestes wypiety
Dostajesz 4 shurikenami

A:.(w myślach: DOŚĆ ZOSTAW GO / To tylko przeciwnik potrzebny ci on? / Mówię tylko żebyś go zostawił /Eh zrobię dla ciebie ten raz wyjątek pod warunkiem ,że następnym raz kiedy mnie użyjesz będę mógł kogoś zabić /Eh Niech ci będzie )

Gdy dym już się ulatnia puf coś zniknęło
A:Masz szczęście Kai

Nagle odzyskałeś panowanie nad swoim ciałem

Szybko Biegne do Taisena
Podnoszę go z ziemi,jednocześnie patrząc się na Tsundera (przypominam że nie mam opaski w tej chwili)
Jednym okiem patrze się na Tsundera

Tsunder zauważasz że ziemia wciąga ciebie

Biorę Taisena na Plecy i Uciekam
Bah

Tsunder

(genjutsu co?? hah...tym razem nie pójdzie ci tak łatwo)
-haaaa...KAI!!!- nic sie nie dzieje
(co jest??ehh no tak...jego oczy...Versus...lepiej sie pospiesz, jeśli chcesz żebyśmy zatrzymali alberta...teraz twoja kolej)

Versus

Podbiegam do Tsundera i dotykam do w głowę

-Kai...cholera..zapomniałem o shurikenach wbitych w moje ciało ech...

Po uwolnieniu Tsundera,wyciągam shurikeny z ciała

Shood

-Już spierdalamy? Kurwa mać, dopiero sie rozgrzewałem... A więc teraz do dźwięku? no spoko, spoko...
Mizuame Nabara

Rzygam 3 razy na droge po której biegliśmy.

Ch: 10k/??

Majusz

Byakugan juz traci z zasięgu Alberta
a ślady ich zostały zatarte

Versus

Sobie siadam po turecku,dobra pomyślmy użył zasłony dymnej..klaskał...hmmm..świetnie udało im się,,no cóż teraz konoha będzie miała problem,Albert jest na dobrej drodze zostania mising-nin

Spojrzałem na Tsundera.

-Ech..ech (dyszę)..no widzisz jesteśmy w konoha lepiej chodź do lasu zanim ktoś z konohy nas zauważy.

Wstaję i biegnę w las...gdy już jestem w zaroślach mówię do Tsundera

-Dobra trochę zmieniły się nam plany ale no cóż...jesteśmy w konoha....

Cholera kiedyś cie dorwę Albert

Tsunder

wskakuję w krzaki koło Versusa
--cholera! znowu uciekli...-mówię to lekko zdenerwowany,lecz po chwili znowu się uspokajam.
-ehhh...no to trzeba znaleźć jakieś miejsce na postój czy coś...a poza tym... czy nie mieliśmy wcześniej udać sie do jakiegoś wulkanu?

Versus

Musze się zapytać Tsundera o jedną rzecz,wyczułem jak wpadał gniew..czy tu u niego normalne.

-Teraz to już nie ważne,potem tam się udam...jesteśmy w Konoha-gakure w twoich rodzinnych stronach..możemy sprawdzić kto...co się stało z twoim Klanem Tsunder

Patrzę się nadal na Tsundera.

-Słuchaj jest jeszcze jedna sprawa,w czasie walki wpadłeś w baardzo duży gniew.możesz mi wytłumaczyć co się stało?Jeżeli chcesz medytować musisz panować nad takimi emocjami rozumiesz mnie?

Tsunder

nie patrząc na ciebie, odpowiadam neutralnym głosem
-ehh...wybacz...ale nadal nie mogę pogodzić się z moją bezradnością...mniejsza oto...-wstaję-ruszajmy..-powoli idę w strone konohy
-trzeba znaleść jakieś miejsce na nocleg

Versus

-Taa..możemy zrobić obóz tutaj,jak chcesz to idź spać będę pilnować,jak coś się stanie to cię obudzę.

Tsunder

patrzę się na ciebie
-to ty powinieneś spać...jesteś bardziej zmęczony, i poraniony.na dodatek nadal krwawisz.To ja będe czuwać.ty będziesz medytować, spać co chcesz.bylebyś odpoczywał.-mówiąc to znajduję sobię jakiś skrawek ziemi osłonięty krzakami, i siadam opierając opierają się o pień drzewa. obserwuję cały teren byakuganem.