Fabryki

Tsunder

stoję w miejscu...
-Versus...owszem....Blejd przesadził...ale nie wtrącaj się w to...Sara ma teraz siłę...pozwól jej to pokazać...
powiedziałem i stanąłem między Versusem, a bijącą się dwójką shinobi.
wyciągam miecz Omena
(omen...twe wysiłki w nauczeniu mnie...nie pójdą na marne...)

inaczej, będe zmuszony cię zatrzymać...

Versus

Patrze się na to...

-Zatrzymać..

Tsundera zaczyna ogarniać strach...widzi że jest niczym więcej jak tylko pionkiem.

Nagle nie zważając na wszystko wbiegam pomiedzyą Blejda i Sarę.Dotykam ją

-KAI

a Nastepnie odpycham.

-SARA UCIEKAJ I ZABIERZ HIRO,JEGO ŻYCIE JEST NAJWAŻNIEJSZE..JA POWSTRZYMAM TSUNDERA I BLEJDA..UCIEKAJ!

Trzymam się za ramie ponieważ na 100% oberwałem tam mieczem Blejda.

-Tsunder i Blejd..wiecie co jesteście potężni...posiadacie kekegankai..moce..umiejętności.Wykorzystujecie je do celów które sami wybieracie a ja?A ja kim jestem w porównaniu do was?Jestem nikim....jestem słabeuszem który przy was jest tylko robakiem ale...

http://www.youtube.com/watch?v=GNtzmOliIos

-ALE SĄ OSOBY KTÓRE NA MNIE LICZĄ..SPRAWIAJĄ ŻE MOGĘ BYĆ SILNY...ONE WIERZĄ WE MNIE I TO DAJE MI MOTYWACJE ŻEBY CHOCIAŻ PRÓBOWAĆ WAS PRZEWYŻSZYĆ.

Zdzieram z siebie ubranie,z krwi maluję jakieś znaki na ramionach i rękach..połączam ręce zaczynam zbierać energię Sage.

-NAZYWAM SIĘ VERSUS I JESTEM TYM KTÓRY ZMIENI TEN ŚWIAT!

Próbuje osiągnąć Shizen Mode

Majusz

Wielki wiatr dookoła towarzyszy tobie nagle twoje włosy stają sie zielone

Po raz pierwszy osiągnołes Shizen mode sam

Tsunder widzisz ze opanowałem to

B:HAHAHAH ,jezeli chcesz tsunder mozesz go zabić
ide pozbyc sie tej Suki

nagle Blejd od nóg do tłowia zamienia się w powietrze nagle tłów i głowa takrze
Blejd wyparował

nagle z nikad pociski futon leca w sare
ona porzuca hiro by móc uniknąć

S:yy skąd to leci

B:Atsugai

S:O Fuc..
Sara podmienia się

ssssssss

Sara nie widziała kiedy dostała na plecach notkę

S:OOO NIEEE

B:katsu

BOOOOOOOM
Sara odleciała

Nagle Blejd staje się widzialny i upada na ziemie

B:yh yh yh yh yh (kurwa nie czuje nic ,jakbym jakby .. jakbym nie mial kompletnie sił)

Blejd upada na ziemie jakby był sparaliżowany nie moze poruszyc zadna kończyną)

Tsunder

spoglądam na Blejda...
(musisz radzić sobie sam...ja się nie rozdwoję)
spoglądam teraz na Versusa...widze go w zupełnie innym stanie....jego chakra jest POTĘŻNA!!!
-tsss...
-kyugan

-kuchiouse no jutsu
PUFFFF
wokół mnie owinięty jest łańcuch...nagle łańcuch unosi się w powietrzu, i następuje zapłon...spoglądam znowu na Versusa
-heh....
Nagle, bez żadnego ostrzeżenia, bez niczego, z moich ust wylatuje 10 housenek
które lecą w Versusa.Ja jestem osłonięty łańcuchem

Chakra:90.000

Versus

-SARA!

Odskakuję gwałtownie w prawo aby uniknąć Hosenek,i natychmiastowo biegnę do Sary

-SARA NIEEE

Podbiegam do niej i kucam,sprawdzam jaki jest jej Stan.

-Błagam żyj

Patrzę się na Tsundera

Majusz

B:aa..aa..Tym razem chcesz zginąć?

Sara wstaje
S:nic mi nie jest Versus ,ubezpieczyłam się
Albert tym razem to ty zostałeś pokonany

B:Tsunder jest zemną

S:On nie da rady naszej dwójce
B:Hahahaha. aaaa... HAHAHAHAHAAHAHAHA..aaaaAa..
Nie bądź śmieszna
Tsundeeeer masz ich zabić !!! (w jego słowach usłyszałeś pełną powagę)

Blejd dalej leży na ziemie nie rusza się

Tsunder

-...yo....
Nagle housenki skręciły gwałtownie, uderzając w plecy Versusa. podczas uderzenia Versus słyszy dźwięk
"ssssssss"
nagle, 10 notek wybuchowych, umieszczonych na kunaiach, wbitych w plecy Versusa...
WYBUCHA!!!

ja stoję ciągle, owinięty łańcuchem. nagle, z moich ust wylatuje

kula ognia leci na Versusa. gdy Versus odskakuje, lub robi unik, goukakyuu skręca, i podąża nadal za Versusem

Chakra:88.000

Versus

-Dzięki Bogu..UWAŻAJ HOSENKI SKRĘCIŁY

Cholera Tsunder potrafi kontrolować ogień.Jego Kyugan steruje ogniem,ciekawe właściwość.Jednak nie może ona być doskonała.

Ato shizen:
Ibara no tensō x4

3 Pnącza wylatują z mojej prawej ręki i pędzą w Hosenki lecz nie uderzają w nie.Gdy są blisko lekko zmieniają tor lotu owijając się nawzajem tworząc coś w rodzaju muru,hosenki po prostu w nie uderzają.

Nie widać aby 4 pnącz wyleciał z mojej ręki,Tsunder widzi tylko trzy.

Spojrzałem na kule ognia,składając pieczęcie,podbiegam do drzewa i czekam aż Gyokaku mnie uderzy.Gdy jest już blisko nagle z dużą prędkością ślizgam się w prawo po ziemi jakby coś mnie ciągnęło powodując że Kula ognia walnęła w drzewo.

Patrze się na Tsundera

ch 180000

Majusz

Sara powoli zaczyna iść do Blejda

Nagle dla Blejda wyrasta ogon
jego skóra zmienia kolor na czerwony
(Blejd wyglada jak mini wersja 4ogoniastego kyubiego w formie wilka)

Blejd szybko wyskoczył na Sare

S:.O.o

Blejd łapie Sare za szyje wielką łapą

lecz nagle

http://www.youtube.com/watch?v=EECegDK-HPs
............................................................

Nagle coś uderzyło Blejda w szyje
Blejd puścił Sare i odleciał

Karakaze:Rozgryzłem cie Blejd

B:AA yh aaa yh Aa yyh
Blejd ma rozwaloną krtań

Nagle Blejd Atakuje jeszcze raz Sare
http://www.youtube.com/watch?v=xY5iWZea3ts&feature=related

K:Nie wiem co zrobiłeś ,że twoja szyja jest nietknieta ale zaraz to poprawie

nagle karakaze pojawia się obok sary łapie Blejda mimo że jego ciało jest jak rozpalony wegiel

K:4BRAMA
SIEK

Blejd został pozbawiony rąk

B:--- (skur...)

Karakaze wykopuje Blejda w górę nogami by zrobic na nim Lotosa
nagle niespodziewanie zaskoczony karakaze zostaje złapany za nogi
B:Witaj Mistrzu (powiedział to z uśmieszkiem)
podciągnął go troche i uderzył w brzuch łokciem by karakaze poleciał na ziemie

Boom
http://www.youtube.com/watch?v=ZsAoLy-adm0&feature=related
!!!Bardzo poważny moment tej Sagi!!!

K:Jak to ,byłem pewien że bez rak nie bedzie mógł zrobić tego co robił by się jakimś cudem uleczyć
(Wychodzi na to że to musi być jakieś Genjutsu ,eh nie moge wyczuć czy w nim jestem, ale za pewne Gdyby uzywał genjutsu Sara lub Versus by o tym wiedzieli
Cholera,to musi byc grubsza sprawa)

B:HAHAHAHHA Saro prosze wstań i wykończ mistrza
(Blejd poodnosi rece do góry i zaczyna się smiac w niebo )

Sara zaczyna składać pieczęcie
nagle podeszwy jej stóp wypełnia czakra
puf

Sara zaczyna biec na leżącego Karakaze
Karakaze wstaje na jedno kolano
K:Sara czemu ????

Sara zaczyna biec dookoła
S:Futon Próżniowa Puszka

B:HAHAHAHA zginiesz od własnej uczennicy
HahahAHAHAHAHAHA
(Blejd zaczyna sie smiać do nieba kręcac sie w kułko)

B:HAHAHAAHAHAHAHAHA

K:Cholera SARA !!!
(zaczynam odczuwac różnice w oddychaniu)

Tsunder

-tss...jesteś sprytny Versus...bardzo sprytny...
patrzę się w stronę byłego mistrza, Sary, i Blejda...
(nieźle Blejd...nieźle....)
wybacz, ale nie pozwolę ci przejść...
za pomocą shunshina, biegam z wielką prędkością w różnych kierunkach, i zaczynam rzucać w Versusa shurikenami... rzucam w niego shurikenami z każdej strony.

Versus

Gdy zobaczyłem Karakaze zupełnie nie wiedziałem skąd on tutaj się wziął.

NASZ mistrz tutaj?!Ale jak?Zaraz zapewne był w tej fabryce i gdy Nagato przestał go pilnować po prostu uciekł i nas znalazł.Niesamowite nigdy się bym nie spodziewał takiego wejścia.Blejd jest strasznie silny,użył demona i się jakoś zregenerował,ciekawe czy po prostu zdolnością demona jest Regeneracja czy to kryję się za tym coś innego.Genjutsu?Niee to niemożliwe nie czuję żeby chakra Karekaze byłą zakłócona wieć...SARA.Co się dzieje z Sara?!

Momentalnie zauważyłem że Tsunder mnie zaatakował.

Krąży wokół mnie w takim razie:

Ato shizen:
Shīrudo setchi

Nagle moje włosy zaczynają osłaniać całe moje ciało i zamieniają się w drewno,shurikeny po prostu się wbijają.

Tsunder zapominasz że jestem stanie...WYCZUĆ twoje kroki

Nagle pnącz wylatuję z ziemi i owija stopę Tsundera.

Nagle Tsunder poczuł że znajduje się w lesie.

Ato Shizen:Maboroshi no seikatsu

Tsunder widzisz że jesteś w lesie.Dokładnie w drzewie owinięty gałęziami.Próbujesz się szarpać,uwolnić się z tych gałęzi ale to bezsensu.Umacniają się i jeszcze bardziej cie wiążą.Czujesz że nie możesz walczysz,wiesz że nie masz szans z naturą i nagle to dostrzegłeś.Natura zaczyna koić twój umysł,wiesz że tutaj widzisz prawdziwi spokój.Wiesz że nie masz szans ale nie chcesz już walczyć,chcesz stać się częścią tego świata.Powoli akceptujesz swój los...zaczynasz się stawać drzewem.

ch:100000

Majusz

http://www.youtube.com/watch?v=q-0QIltwNDE&feature=related

K:aaa powietrza
S:Co ja robię?

B:HAHAHAHA KAI

S Surprised

o nieee niee AAAA
KAI
nagle czakra Sei zaczyna co chwila zmieniac forme w energie
Sara przyspiesza tak że znika i zamienia sie w prąd

K:Aaaa (powietrza!!!)

B:hahaha
uuu Tsunder z szachownicy spada kolejny pionek
król zaraz zdechnie przez gońca
B:HAHAHAHAHHAHA
(patrzy się na Versusa)

B:Czas zająć się Koniem!

http://www.youtube.com/watch?v=88tWP6lTv2I&feature=related

Nagle Trans Blejda znika
Blejd zaczyna bardzo szybko biec w strone Versusa

B>>>......................Tsunder........Versus

Wyjmuje miecz
B:HAHAHAHA ide po ciebie VERSUS
(widzisz w jego oczach prawdziwą złość ,zimno chłód dobrze zdajesz se sprawe że w każdej chwili może zabić każdego tu obecnego,zero skrupułów i zachamowań )

Blejd wykonuje pieczecie
B:.Przed tym nie uciekniesz
nagle znika i pojawia się przy tobie
Blejd Robi zamach

http://www.youtube.com/watch?v=3k2XE4pjU6E&feature=related

SIEK
??Spokojnie Versus jestem tu
Blejd:A TY KTOO !!!!!

koleś który pojawił się przed toba
ma odcięta reke i ucho

B:Też ZGINIESZZZZ

-Nazywam się Tori nagle oko zaświeciło się
B:.Tori?(Co to za oczy ,nigdy takich nie widziałem )

nagle oko zmieniło się
Ręka i ucho odrosło
Z oka zaczyna cieknąć krew

Tori uderza w miecz Blejda nagle miecz zaczyna się wyginac az się złamał

B:Coś ty za jeden (skurwysyn jak on to zrobił???)

Tori zaczyna atakować Blejda który obecnie nie ma żadnej ochrony

Siek BAh Siek BAh Siek BAh

z buzi Blejda wytryska krew

B:AAA

T:.(hmm jest strasznie podatny na ataki fizyczne ,dopiero 8 walnięcie a on ma połamany cały tors O.o)

Tori łapie go za nogi i łamie je odrzucajac w ziemie

T:eh Revert
oczy znikają

B:AAAAAAAAAAAA (zamknał oczy i ponownie otworzył)
nagle blejd wstaje

B:AHHAHA Tylko na to cię stać

Tori zdyszany podnosi głowę patrząc się na Blejda
T:jak to możliwe!!?

B:HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHA

Tori szybko włacza oczy
puf znika
Pojawia sie za blejdem
Blejd się podmienia

B:jestes nie samowicie szyb...(Blejd nie zdarzył dokończyć gdyż Tori pojawia się tuż przed nim)

T:Funin
na brzuchu Blejda pojawia sie mała pieczęc w kształcie kułka

B:HAHAHAH (Blejd uderza Toriego ,lecz ten szybko ucieka)

T:Revert yh yh yh yh yh
(Tori jest strasznie zmęczony)

B:Co się dzieje
nagle czakra Blejda zaczyna drastycznie spadać

B:.Przekleta pieczęć AAA GRRR
(nie moge w takim stanie walczyć za 5minut nie bede miał czakry,uzywanie jej przyspieszy tylko ,a mając 0 czakry moge byc jak dzidzius w kołysce ,Ah GRRRR)

Versus

TORI!!!

-TORI UWAŻAJ BLEJD POTRAFI SIĘ REGENEROWAĆ.Zauważyłem że gdy jest atakowany po odpowiednim czasie się regeneruję.To na pewno nie genjutsu.Po prostu po upływie czasu za koszt chakry będzie się leczył.

Dotykam podbródka,nagle widzę obrazy wszystkich walk Alberta.

-Czarne oko które jest umieszczone na ręku jest demonem,gdy jest w trakcie jego trwania nie może używać żadnych technik ninjutsu,ale działają jego umiejętności pasywne dlatego zregenerował się jak stracił ręce.

-Sharingan.Dzięki sharinganowi potrafi przewidywać ruchy przeciwnika,myślę że Blejd używa go do defensywy niż to ataku.Dzięki sharinganowi potrafi uaktywnić swojego demona łatwiej ponieważ Sharingan ma władze nad takimi istotami.

Przypominam sobie jak Albert użył Sharingana na mnie gdy opanowały mnie tatuaże

-I jego nowa para oczów,powiedział mi kiedyś że ma zamiar odzyskać oczy które stracił,myślę że to one są odpowiedzialne za regeneracje,ale to nie tylko.Myślę także że te oczy są wstanie manipulować ludzmi.Myślę że to dzięki nimi jest zdolny nad częściową kontrolą ludzi.

-Kekegenkai Alberta to Taigen.Zgranie genjutsu z taijutsu.Gdy obie te dziedziny bedę ze sobą zgrane może przyprowadzać znakomite ataki Tai.Przez używanie klasków Przeciwnik jest już zmylony.Poza tym taigen przepuszczam oszukuję organizm,przez to nawet jeżeli ciało czuje ból i zmęczenie to przez Taigen nie czujesz tego.

Wskazuję na Blejda.

-Blejd..wiem jedno.Jesteś Albertem a Albert jest tobą lecz teraz nie widzę tutaj równowagi ying yang..PRZYWRÓCĘ ŚWIADOMOŚĆ ALBERTA Z POWROTEM!

Zaczynam się koncentrować..próbuje zebrać jeszcze więcej chakry Sage.

Majusz

nagle głos Blejda stał się delikatny

B:Versus nie szukaj ,rozwiązania w stronie yin i Young
to co było moja zła strona kiedys jest teraz moja jednością

T:Trzeba go załatwić ma troche czakry moze uciec

B:HAHAH Nie zamierzam uciekać
kaw...

Blejd pojawia sie za Tsunderem w jednej rece ma kunaj w drugiej tworzy grawitacyjnego Rasengana

B:a teraz co zrobicie
JA CZY TSUNDERR ???
HAHAHAHAHA

(łancuch odleciał)

Blejd trzyma kunai przy ciele Tsundera i rysuje nim po tłowiu w strone szyi
Robiąc ryse z ktorej cieknie krew
Zatrzymuje sie przy szyi

B:To jak bedzie ,usun ta pieczeć i oddaj mi swoja czakre
hah cięzki wybór co karakaze już zemdlał ma 4 minuty zanim jego serce przestanie bić
poza tym siła odsrodkowa zaraz rozerwie go na kawałki

B:Versus nie ma tu czasu na jakies bzdety w tej chwili nie przekonasz mnie zadnymi słowami

T:Co robimy?

Tsunder

stoję z wyrazem zdziwienia na twarzy
(co jest? to chyba nie tak miało być...Blejd cholera....)
uspokajam się...
-Versus...Sara....ratujcie waszego mistrza....jest dla was ważną osobą...nie ma sensu niczego ukrywać...ratujcie swego mistrza, i nie zważajcie na mnie...jestem pogodzony z faktem że mogę zginąć...przynajmniej spotkam całą resztę...i ją...ratujcie swojego sen-sei'a....