Wioska Miodu

Majusz

Złodziej wystraszony wybiega za dom w prawo
za tobą biegnie ten sprzedawca i trochę ludzi

nagle wychodzicie a za zakrętem
stoi ten chłopak z kilkoma osobami

Sprzedawca zdjął czapkę
S:och przepraszam proszę bierz miód tylko nic mi nie rób

Jeden z nich bierze miód odkręca zanurza palce i oblizuje
G:może być tym razem możesz odejść
S:och dziękuje
wszyscy się rozeszli

G:.dobrze się spisałeś mały ,ale musisz wzbudzać respekt a nie kraść
my nie kradniemy ,bierzemy haracz
Kolesie:Szefie ten tutaj się na nas patrzy
(odwraca głowę)
G:A ty czego tu jeszcze stoisz!!!

Versus

Boże..koleiny matoł co myśli że każdego może przestraszyć.Założę się że ci kolesie są z nim bo się go boją.Ech dzieciak sobie znalazł autorytet.Jak to się w mówi w dzieciach jest nasza przyszłość trzeba trochę naprostować myślenie dzieciaka.

-Hmmmm widzę lubisz miód.Teraz grzecznie wrócisz tam i przeprosisz za to że sprawiasz problemy.Rozumiemy się?

Majusz

G:chyba se żartujesz

nagle wychodzi z budynku mistrz
zauważa cię z nimi podchodzi

K:No no Gregory dawno żeś my się nie widzieli
G:hahaha
po tym jak ci złoiliśmy tyłek myślałem że się tu nie pokażesz już haha
K:Spokojnie Versus
G:a co to twój uczeń ?ooo biedak
K Surprised

n jest inny Gregory niech pokaże co umie G
Karakaze się odsuwa

Wszyscy tworzą wodno elektryczne bicze
dla szefa podają łańcuch
nagle łańcuch z każdego ogniwa kapie woda bah łańcuch jest w wodzie i elektryzuje się
G:no dawaj

Versus

Hmm interesujące za Raitona,wydaje się być bardzo pewny siebie,jak tym dostane to raczej mogę tylko już zapomnieć o...nie ważne.Dobra panie mięśniaku zobaczymy czy twój mózg jest równie silny jak twoja masa ciała

-No dobra,panie Gregory,zaczynajmy

Po tych słowach wysyłam do mojego przeciwnika impuls chakry Sage do rozpoczęcia walki w genjustsu.

Majusz

Gregory stoi w miejscu

nagle z 2 stron biczami atakują cię jego ludzie
bah pojawia sie Karakaze
2 bicze opkreciły sie na nagach i 2 złapał w dłonie

K:AAAAAAAAAAAAAAAAAAA
pociągnął za nie i odrzucił 2 z nich

dzzzz dzzzz dzzzz
K:AaaaaaaaaAAAAaAAa
...
K:.(3brama)
włosy stają dęba

Bah Karakaze pobiegł ulicą a za nimi ciągnie sie tych 2 aż w koncu bicze puszczają

Karakaze zatrzymuje się ,zamyka oczy
nagle włosy opadają
K:uf (dyszy)

Versus

Zamierzam to szybko skończyć,nie mam zamiaru walczyć z takim kolesiem jak on.Ja po prostu go zmiażdżę.I co to za walka że inny się wtrącają...

Uważnie obserwuje G

-Koniec tego

Świat który widzie Gregory zaczyna pochłaniać ciemność,wszystko czarnieje,aż w końcu nic nie widzi.Czuje przeszywający chłód i wrażenie że ktoś go obserwuje

Zaczyna słyszeć szepty

"Ktoś taki jak ty nigdy nie zrozumie ludzkiej pracy...ktoś taki jest ty jest pasożytem"

Zaczyna się przedstawienie ciemności,mój przeciwnik poczuł że do jego mózgu zaczynają się wlewać jak fala,Tsunami ogromna ilość niepotrzebnych informacji.Ciągle dowiaduje się o nie potrzebnych rzeczach,o głupotach.Jest ich setki,tysiące.Zaczyna boleć go niemiłosiernie głowa.

(Genjutsu fizyczne z elementami genjutsu psychicznego,cel: przegrzanie mózgu niepotrzebnymi informacjami.Koszt 30 k chakry)

Nagle składam pieczęcie.

Usypiam ekipę mięśniaka

ch 128000

Majusz

Gregory upada na kolana
Wyczerpany

K:.Dobra Versus wracamy do wioski
Wszyscy się na was patrzą

??:czy to nie ten co 4 lata temu został sparaliżowany
taa to on wrócił tu ze swoim uczniem
heh patrzcie to chyba koniec naszych problemów
Huraaa
Widzieliście jak go załatwił
nieźle

Karakaze bierze 2 plecaki
ty też weź dwa i ruszamy

Versus

Biorę plecaki i podchodzę do młodego złodziejaszka.Kucam przy nim i łapie go za ramie

-Słuchaj młody ten idiota co tam leży nagadał ci jakiś głupot.Ci ludzi się ich boja nie szanują,posłuchaj mnie prawdziwy szacunek zdobędziesz jeżeli będziesz pomagał tym ludziom.Zdobądź przyjaciół którzy by poszli z tobą w ogień,a nie popleczników co wydadzą cię za drobne.

Uśmiecham się Smile

-Pamiętaj młody walcz i uwierz w siebie

Wstaje i idę za mistrzem.