Wioska Wodospadu [V]

Tsunder

gdy koleś z ivy pojawił się przede mną, i chce mnie złapać, ja robię Konoha Reppu , a następnie Konoha Dai Senpuu prosto w klate przeciwnika, po czym staram się odskoczyć, wyjmując kunaia

Majusz

Uwolniłeś się Tsunder

Albert:Eh Jakby ich tu hmm
Kage Buyou

Pojawiam się za 2
Bansho Shou

BOOM
2: Doro Kawarimi Hahaha

Ch:27600

6który trzymał Tsundera: Doryuudan

Dostajesz promieniem odlatujesz pod wodospad wyżarło ci ubranie na środku klatki piersiowej boli cię brzuch i płuca

1: Doryo Dango

Skała leci na Tsundera i Alberta

3 4 i 5 walczą z klonami

Tsunder

-Kusso!!!-wydyszałem
doskakuję do alberta, łapię go za nadgarstek, i z wysiłkiem
-Shunshin no Jutsu!
wykonawszy tą technike z pewnym trudem, gdyż bardzo trudno mi sie oddycha.
oddaliliśmy się od skały, na tyle daleko, by być poza jej zasięgiem, ale również na tyle blisko by móc z powrotem szybko powrócić do walki
oddycham ciężko
CHakra;16.000

Versus

Cholera Tsunder oberwał będę musiał zaatakować jego przeciwnika.Przesrana sytuacja jesteśmy w totalnym gównie.Sześciu jouninów...ale w każdym mroku,w każdej sytuacji która nas przetłacza...znajduję się promień światła.Mimo że ich rangi są takie wysokie to nadal mam z nimi szanse,ponieważ wszystko dzieję w naszych myślach..to bitwa która nas wiele nauczy to pewno ale się nie poddam pokaże wszystkim mą wole..

Pojawiam się za przeciwnikiem który stworzył skałę i ją rzucił.

Wbijam mu pręt stworzony z metalowych kulek prosto w plecy aż do kręgosłupa

Faza 1:

-Ostateczna forma Magen: Kusaki
Eien no megami

Nagle przeciwnik zamienia się w posąg.Jest to ostateczna forma kusaki,ostateczna forma genjutsu paraliżującego.Każda osoba która jest w tym więzieniu nie czuje nic,nie czuje bólu,emocji,myśli,wspomnień.Każda osoba w tym genjutsu jest przedmiotem bez ciała i duszy,jest niczym.W środku posągu nie widzi się nic,ponieważ ofiara nie jest wstanie nawet widzieć ciemności.Ofiara jedynie jest wstanie liczyć czas...mija już 50 lat

Faza 2 :

Czekam aż ktoś zauważy że towarzysz jest uwięziony w genjutsu i podejdzie zrobić kai,jeżeli ktoś podejdzie nagle:

Nemuri

Potęguje efekt snu płacąc więcej chakry

ch 17100

Majusz

2 koleś biegnie na ciebie

nagle bah 1 pojawia sie dosłownie za tobą
kamienna pięść
ODLECIAŁEŚ to działo się szybko

twoje klony gen zniknęły

3:Kai do kolegi 1

S/Kiri:Suiton ...
5:Hah Doton Bagno

S/Kiri:aaa to nas wciąga
ja szybko wybiegam pomóc wyciągnąć ich z bagna
Nagle z ziemi wychodzi 4 i chce mnie uderzyć
A:Bansho Kawarimi

Boom lecz to go tylko na troche zatrzymało
wyskakuje obok i biegne dalej
Dobiegam już do bagna
A:Szybko podaj rękę
nagle bah 1 wyskakuje i łapie mnie za szyje ,bardzo mocno ściska
1:znowu cie tak blisko spotykamy ,tym razem juz nic nie powiesz
(ściska mi bardzo mocno krtan)
A:Karasu Bunshin no Jutsu

Pojawiam sie po drugiej stronie bagna
A:Szybko daj rękę
podali mi rękę ,troche ich wyciągnołem

nagle biegnie na mnie 4 i zasadza mi kopa w brzuch łapie mnie za głowe i odrzuca w skałe

A:(krew mi wytryskła z buzi) aaaa

Wszyscy ustawili sie obok siebie w teamy 3 3
S/Ivy:i co pieski ,hał hał nawet nie powiedział ,kto was tresował HAHAHA
HAHAHAHHAHA
http://www.youtube.com/watch?v=D4v3xvUY4dM&feature=related
kp:http://www.mpteam.fora.pl/karty-postaci,39/karakaze,543.html

PUF

K: JA!!!
A teraz wytresuje takich kundli jak wy

S/Ivy:hmm to Jounin z Kumo
no i co
Jest tylko jeden
Jesteś pewien ze chcesz tu zginąc razem ze swoimi uczniami ?

Karakaze: Dopiero jak Was ZABIJE !!!

Tsunder

patrze się zmęczonym wzrokiem na nowo przybyłego jounina z opaską kumo...
-ehh...może nam sie poszczęści
wyskakuję w powietrze, i łapię Versusa. odskakuję pod drzewo, i stawiam na ziemi
-hej! uważaj na siebie-powiedziałem uśmiechając się...odchodzę kilka kroków...
szeptem-byakugan...-
jak najszybciej potrafię podbiegam do najbliższego przeciwnika,
-Konoha Dai Senpuu!-zasadziłem mocnego kopa w klate, następnie tuż po dotknięciu ziemi, szybko przeskakuje za niego, i zaczynam ciąć gościa kunaiem w szyję i plecy

Versus

Leże pół przytomny dzięki kamiennej pięści

-Gfhh mistrzu..wybacz..ale nie dam rady już walczyć...byli..za silni...ale starałem się ich pokonać..uratuj Alberta pomóż Tsunderowi

Ledwo obserwuję walkę,leże na ziemi

Majusz

powoli wstaje (kaszle krwią)

oni stoja obecnie w grupie
Twój błąd
kolega obok chwyta cię za nogę drugi chwyta za głowę
i juz maja skręcic ci kark
BAH sensei pojawia sie obok nich uderza ich w brzuch oni odlatują na boki

teraz odwraca się do tego którego Tsunder chciał zaatakować
K:Ura Renge

BAH

PUF

pojawia sie obok pozostałych 3
Asa Kujaku

Albert:(kaszle krwią) yy co to za Siła .. (kaszle)

1:Kurwa co to było
Domu

Puf

SIEK

K:!!!
...
Dainamuiku Entorii

2: Doryuusou

3: Doryuu Taiga

2: Doton Kekkai

Karakaze:Gr Bah wyburza się przez to wszystko
Siek jednemu w głowe (noga)
Siek drugiemu w brzuch (ręką)
Jeszcze raz podbiega do 1 i HEADHIT XD

3Shinobi leżą nieprzytomni

Karakaze: (6brama na pewno wystarczy)

w tym czasie przy bagnie

Albert:Eh (wstaje) podbiega do mnie koleś i
Domu kamienna pięść

Albert:AAAAAA

AAAAAAAAAA (w myślach:kurde aa ja ja aaa )
Albert mdleje
ale dosłownie chwila potem
A:AAAAAAAAA GRRRRRRR WITAJ

S/Ivy:yyy
A:AAAA GRRRR
pojawiła sie paszcza z wielkimi kłami
AAAGRRRR
2poziom
GRRRRRRRRR
chwytam go za głowe przekracam na lewo i prawo po czym wbijam pazury w szyje i odrywam mu głowe

A:AAAA GRRRR
(oblizałem usta)
Hehe

5: O.o kurwa pies !
6:Chyba wilk?

A:AAAAAAAAAAAA
Karakae: yyyy co sie mu stało ? ...

Versus

Patrze ledwo na Alberta.

-Gh. zaczął się zmieniać...muszę to powstrzymać...

Wchodzę tryb medytacji..zaczynam zbierać energie

Tsunder

patrze z wdzięcznością na mego "wybawiciela"...spoglądam na Alberta
-o cholera!!-zamarłem z zaniepokojenia
-co mu się dzieje!?-pytam sparaliżowany versusa

Majusz

-GRRRRR
nagle ruszyłem zamiast na pozostałych to na mistrza

Siek

K:...(chwyta mnie za rękę i nogę )
Co ci się dzieje halo Jesteś tam ?
A:Taa. słysze cię
K:CO ci jest ?
A:nie wiem pomóż mi
K:Spokojnie już ci nic nie grozi

Versus

Ignoruje pytanie Tsundera.

Jestem w głębokim stanie medytacji,praktycznie już nic nie obieram z zewnątrz.Wyciszam umysł i wchodzę do głowy Alberta.

-Więc to ten pokój..muszę uwięzić to bydle

Wchodzę do pokoju bestii,czuje już adrenalinę w krwi ale to uczynić trzeba...trzeba uśpić te zwierze

Tsunder

nie wiedząc co ze sobą zrobić, po prostu stoje w miejscu jak wryty i rozglądam się po pozostałych ninja

Majusz

A: Dziękuje Karakaze Sen sei ty kretyNIEE
BAH mistrz dostał w łeb i odleciał na ziemie
K: o.O

A:HAHAHAHHA

(w głowie alberta widzisz tylko ciemność ,zaczyna cie ona bardzo przytłaczać)

nagle las obok zostaje troche zniszczony a niego wybiega 2 shinobi
http://www.youtube.com/watch?v=7ce-iuloaJU&NR=1

J:Odpuść se to jak nie ja to bedzie inna osoba która cię powstrzyma
O:Niech prubują !!!

J:Katon Karyuu Endan

Katon: Dai Endan

O:Rashoumon

A:(zdziwiony yyy???) GR
Nagle zaczynam wąchać i biec w kierunku jednego z nich

O Confused

? mamy tu gości
J Surprised

o Ola ola Witamy Jestem JI...
Albert go zignorował
J:yy (i znowu ktoś psuje moje wejście...)

Skacze obok Orochimaru
O: promieniuje od niego mroczną czakrą
J:Chyba cię polubiło to zwierzę może je zaadoptuj HAHA

A:GRRRR

Karakaze:Cholera straciłem bramy eh

O:ciekawy okaz siły

K:Wielki Jirajo To mój uczeń
J:CO to człowiek ,hmm bez ogona bym poznał heh
(nagle poważna mina)
Zostaw Go Orochimaru
O:hmm Chcesz zemną iśc?
A:TAAAk...

O: Puf
A: Puf

J:Cholera Gonie ich
(nagle zobaczył was nie przytomnych ledwo)
Cholera trzeba im pomóc
podbiega do was
Witajcie
K:Witaj Jiraja
J:odrazu chcem przeprosić ciebie i Raikage za odmówienie sojuszu pomiedzy wioska Kumo a Konohą niestety Danzo jest inny eh
Nic wam nie jest?

Tsunder

widząc że to ktoś ważny, spuściłem głowę nieco w dół i odpowiedziałem
-ze mną jest ok, ale z Versusem nie za bardzo...-mówię to powoli, dysząc ze zmęczenia