Wioska Wodospadu [V]

Tsunder

-c..co jest?czy coś się stało?
(hmm...nie ma stroju ninja...możliwe że działa w cywilu...pewnie tak...)

Versus

Spojrzałem nie niego wzrokiem pełnym smutku i goryczy.

-Tak..ale wracając do....tematu co tutaj robisz ja wracam z Rzeki

Tsunder

-jestem na misji z Sei- wskazuję ruchem głowy na towarzyszkę.
-udajemy się do kraju ptaka...

Versus

Tsunder na misji,ech przynajmniej ma coś do roboty..ja nie mogę...muszę udać się do Iva aby wzmocnić moją medytacje,nie mogę pozwolić na to aby negatywne emocję na mnie wpłynęły

-No cóż powodzenia Tsunder,i tobie też Sei,nie dajcie się zabić hah...

Tsunder

-i wzajemnie...-kładę rękę na ramieniu Versusa
-obyś znalazł to, czego szukasz, i byś dalej parł bez względu na przeszkody-powiedziałem z uśmiechem,
-narazie-pożegnałem się, i zwróciłem się do Sei
-sorki...przyjaciel z drużyny, chciałem się dowiedzieć co go trapi...mniejsza oto...chcesz zrobić postój, czy lecimy dalej?-zapytałem się.

Majusz

Sei:Chodźmy dalej ,nie ma sensu się zatrzymywać
(To on pokonał mnie na Egzaminie..eh)

Tsunder

-oki. no to jedziemy dalej- powiedziałem z uśmiechem, i ruszyłem ku swemu celu

Versus

Idę dalej przed siebie

Dlaczego życie jest takie kruche?Dlaczego musimy tak szybko umierać i w to najmniej oczekiwanym momencie.Musieli go zabić..jednak trzeba to zrozumieć ponieważ to zrozumienie jest kluczem do odpowiedzi

Majusz

poczułeś z oddali sporo negatywnych emocji

Versus

Dziwne poczułem coś dziwnego..negatywnego..trzeba to sprawdzić,nie to wymówka..ciekawi mnie to

Próbuję wyczuć kierunek i iść za nimi

Majusz

Zauważasz jakiegoś gościa na przeciw któremu stoi odział z Kiri( Cool

-Nie masz szans sam jeden na na 8
Poddaj się a dostarczymy cię w jednym kawałku

M:.Powiedział bym ,żeby to wy się poddali bo inaczej nie wrócicie cali do wioski ,lecz eh z chęcią się was pozbędę

-Multi ,przeceniasz swoje możliwości

M:.(nie bedzie łatwo są dobrze wyszkoleni do zdejmowania z tego świata osób takich jak ja,jeżeli niezbyt wcześnie odkryją moją technike to mam szanse)

-Gotowi?

Suiton
Suiton
Suiton

Raiton Grom

-Dziwne nie uciekał
-Został po nim proch
-Nie to nie jest Genjutsu
-Udało się?
-Nie wyczuwam go w pobliżu,klon to też nie był
-Eee tak szybko nam poszło
-Co za..

M:..Frajerzy

Nagle Multi Wbija 3 Shinobi na włócznie
M Surprised

o zgłodniałem

-aaaaaaa
-Cholera skąd on się pojawił
-Pojawił się znikąd
-Całe szczęście nie trafił ich w serce

M:.O.o

-haha Mizukawarimi

M.(nie samowite zdążyli się przednio zabezpieczyć ,imponujące)

Nagle zauważasz że coś wciągneło wszystkich shinobi
M:.(Teraz powalczymy na moich zasadach)

Versus

Obserwuję walkę z wielkim zdziwieniem

..Też to widziałem ci kolesie z robili z niego proszek...i przeżył,pojawił się za nimi,jeszcze te "wciągnięcie"Kim on do jasnej cholery jest,jakiś człowieko-feniksem że się odrodził?Przedziwna technika,lepiej się ukryje i poobserwuje dalej

Majusz

patrzysz się na Multi ,który stoi w miejscu

po 10minutach ,nagle cała 8 shinobi pojawia się
wszyscy ,leżą

M:Gra skończona ,przegraliście

Po czym Multi oddala się z tego miejsca

Versus

Po..pokonał ich wszystkich,i jest bez żadnych obrażeń,bez zadrapania...normalny człowiek by uciekł ale ja muszę się czegoś dowiedzieć,ale jest ryzyko zazwyczaj ci "silni" zawsze gadają o smoczym skarbie...może lepiej nie ryzykować?Hah bez ryzyka nie ma zabawy

Biegnę w jego stronę

-ZACZEKAJ!

Majusz

Biegniesz za nim i zauważasz ,że co metr widać kałuże krwi