Biuro Kage [V]

Tsunder

-Hai, Raikage-sama...-odpowiedziałem spokojnie.zastanawiam się, cy nie powiedzieć Raikage, o Versusie...(narazie lepiej będzie przemilczeć ten fakt....tak będzie o wiele lepiej...)wychodzę powoli

Versus

Przybiegam do budynku Raikage,wchodzę do środka.

-Wzywałeś mnie Raikage-sama?

Majusz

R:Tak natychmiast wybierasz się
z Hiro Sarą jako wsparcie drużynie 11

S:Witaj Versus
H Very Happy

o dzieła ,ruszamy

R:Sara ,jak już tam będziecie wrazie czego macie się wycofać
Wasze wsparcie ma polegać na odwrocie a nie pomocy w walce
Nie możemy pozwolić by przeciwnik poznał też i wasze umiejętności

Do dzieła

Versus

Więc robimy dywersje i ucieczka całkiem prosta czynność ale rozkazy to rozkazy,drużyna 11 potrzebuje pomocy więc nie ma co tu dogadania.Ciekawe z kim walczą,ale na pewno jest silny skoro już ucieczkę organizujemy.

-No to w drogę,nie dajmy się zabić,lub z..nie ważne w drogę!

Versus

Ja,Sara,Hiro i Karakaze wchodzimy do biura Raikage.Wchodzę ostatni do pomieszczenia mozolnym krokiem.Głowę mam wpatrzoną w podłogę.Jestem w kiepskim humorze i ciągle nad czyś rozmyślam

Więc misja została wykonana,nasz mistrz został uratowany..raczej powinienem powiedzieć że "sam" się uratował.Udało się nam przegonić Nagato...razem z Blejdem.Cholera..dlaczego musi się tak dziać?Albert jakie ty masz teraz cele?Dlaczego jesteś taki bezduszny?Co chcesz teraz zrobić?Co tobą kieruję...Tori..nigdy cię nie zapomnę.Wtedy jak się spotkaliśmy w kraju wodospadu.Zawiodłem cię Troi.Jednak nie martw się twoje poświecenie za moje marne życie i za życie Hiro nigdy nie zostanie zapomniane.Zawsze będę o tobie pamiętał jak i o twojej córce,obserwujcie mnie.Nie zawiodę twojej wiary we mnie.Obiecuję.

Podnosze głowę lekko do góry aby spojrzeć na czarnego mięśniaka,czcigodnego Raikage.Boże ile on musiał jeść żeby na takiego chłopa wyrosnąć.

Nadal z kiepskim nastrojem przemawiam do Raikage.

-Misja zakończona sukcesem.Karakaze-sensei jest z nami.Jakoś przetrwaliśmy tą masakrę.

Majusz

Raikage:.Bardzo dobrze się spisaliście

Karakaze:.Panie Raikage ,wszyscy z Drużyny 5 Hirotaro Sara są Jouninami
Tak samo jak Tsunder ,który został Jouninem przez czcigodnego Pana Brata
Czy mugłbym w tym wypa...
Raikage:Wiem co sugerujesz ,dobrze wiec Versus Zasłużyłeś by zostać Jouninem

(Karakaze uśmiechnął się)

S:no to wszyscy już w drużynie sa Jouninami ,Hiro Versus a wy co nie cieszycie się?
H:.Przestań
S:Co jest ?
H:Ja...ja pamiętam tylko jak przez spory czas kiedy tam walczyliście i ledwo leżałem po czym chyba..chyba..
S:Co chyba??
H:Umarłem!
Chwila potem obudziłem się i zobaczyłem biegnącego faceta
któremu krew z oka kapnęła mi na twarz oraz ciebie i mistrza
S: O.o

H:To było nie samowite

Versus

Po słowach Raikage nie ucieszyłem się.Tylko poczułem odpowiedzialność która czeka mnie na Jouninie.Jestem tylko wdzięczny że Raikage uznał mnie za godnego tej rangi.Jednak teraz czeka mnie ciężki trening,czuję że muszę odkryć moją naturę chakry.Musze stać się silniejszy aby utrzymać brzemię poświęcenia Toriego.Nie mam zamiaru dłużej rozpaczać to mi nic nie da oprócz smutku.Poza tym muszę odnaleźć Alberta aby zapytać go o bardzo ważną dla mnie rzecz.Muszę do niego iść sam.Dręczy mnie to i dopóki tego się nie dowiem nie zaznam spokoju.

-Raikage-sama mam prośbę,pragnę abym to ja polował na Alberta a nie Sara.Tylko ja mogę z nim walczyć,nikt inny.

Majusz

R:W takim razie trzeba wstrzać poszukiwania lada chwila

Nie wiemy gdzie obecnie przebywa ani celem

Versus

-Mam jeszcze jedną prośbę chciałbym otrzymać przedmiot który jest wrażliwy na natury chakry i chciałbym otrzymać zwój z technikami ninjutsu.

Majusz

R:.Dobrze dostaniesz karteczki i zwój ale przy obecności przy tobie Karakaze

Versus

Zwój zawieszam sobie na plecy,karteczki chowam do kieszenie.

Dobrze teraz zacznę natychmiastowy trening,nie mam zamiaru marnować czasu na jakieś pierdoły.Po treningu pójdę wykonać parę misji aby zarobić na niezbędny sprzęt.Poza tym..przez misję chciałbym zdobyć troszkę sławy.No w końcu chcę aby dzieciaki mówili "OO to ten legendarny Versus" hahaha...dobra rozkojarzyłem się..

Odwracam się do Karekaze.

-Mistrzu chciałbym natychmiast wyruszyć na trening,chciałbym abyś mi towarzyszył przez najbliższy tydzień

Majusz

K:Musze z tobą być puki masz zwój
-W drogę

Versus

Wchodzę do biura Raikage bez pukania.

-Witam Raikage-sama,przybyłem po misję.

Majusz

R:zaraz sprawdze

po chwili

R:uu 2lata wolnego
Od teraz dostajesz misje tajną i tylko ty się nią zajmujesz
Nie możemy być gorsi od tych z Konohy ,wytępili większość Akatsuki

Twoim zadaniem jest pozbycie się Biju Teamu ,jeżeli będzie ci ciężko stwórz drużynę
Jest to tajna misja Rangi S
Musze cię powiadomić ,że Sara dalej ma misje złapania lub zabicia Alberta
Nie możesz się w to wtrącać
Zrozumiano ?

Versus

-Może znasz położenie ich kryjówek?Informacje o członkach?Chcę coś o nich wiedzieć zanim będę z nimi walczył