Szpital [v]

Majusz

Nic się szczególnego nie stało

Tsunder

-hm...zapewne odkryję jego właściwości kiedy indziej. teraz muszę poćwiczyć manipulację tym dyskiem, za pomocą chakry...
powoli, opuszczam rękę, a dysk nadal utrzymuję się na miejscu.
(najlepiej będzie, jak zastosuję tutaj taki sam sposób, jak przy łańcuchu. tylko trzeba to będzie trochę usprawnić...)

za pomocą chakry fuuton w dysku, steruję dyskiem tak, by poleciał w prawo

------.__.-------
------|--|------O
-----/|__|------O
----/------------
---o-------------
-----------------
D----------------
D---------------O
-----------------
-----------------

L:

O = okno **zasłonięte**

D = drzwi

-__-
|--| = łóżko
|__|

/ (lub) \ = tor lotu

o = dysk

Majusz

Udaje ci się dobrze manipulować jego torem lotu

Tsunder

(hm...proste loty są wporzo...co w takim razie będzie, z bardziej zmyślnymi ruchami)

------.__.-------
------|--|---o--O
------|__|--/---O
---->--->-->-----
--/--------------
--\-\------------
D--\-\-----------
D---\->-->-->---O
---- \-------\---
------<---<--<---

Majusz

Doskonale nimi kierujesz
Lecz gdy ptaszek zaćwierkał nagle straciłeś kontrole nad dyskiem
i dysk zbił dzbanek i wbił się w ścianę

(Niestety kierowanie nim jedną ręką jest bardzo wyczerpujące i wymaga skupienia)

Tsunder

-...o...kurwa...
gdy sterowałem dyskiem, czułem się jak dziecko, z nową zabawką.
jednak teraz czuję się...jak dziecko, które rozwaliło coś właśnie nową zabawką...
z obawy, że ktoś przyjdzie, szybko koncentruję się na dysku, wyciągam go ze ściany, i szybko podlatuję nim do łóżka...możliwe że zbyt szybko, bo gdy go łapałem w dłoń, lekko się skaleczyłem. schowałem go szybko do torby, i ponownie usiadłem, robiąc minę, jakbym nad czymś myślał
rozglądam się byakuganem, czy ktoś idzie do mojego pokoju

Majusz

Nikt nie idzie

Mija trochę czasu dochodzi noc idziesz spać
rano wstajesz

Pielęgniarka opatrzyła ci dokładnie rękę
nie będzie ci już sprawiała bólu

Tsunder

-arigatou**dziękuję**
gdy pielęgniarka wychodzi, znowu siadam tak jak wczoraj.
przyjmuję jakąś wygodną pozycje...
zamykam oczy...staram się koncentrować tylko na swoim oddechu...nic więcej. olewać całą resztę.
wdech...wydech....wdech...wydech...wdech...wydech
coraz bardziej wchodzę w ten rytm...

Majusz

Jesteś bardzo spokojny

Tsunder

powoli, podnoszę ramię, i kieruję dłoń przed siebie.
zginam rękę w lewo, i robię powolny, lekki zamach, w taki sposób, moja ręka robi ruch w 180 stopni. podczas tego ruchu, z mojej dłoni wylatuje chakra fuuton, która leci w stronę wszystkiego co znajduje się przede mną. jednak nie jest to fala ostra, tylko łagodna, i nie za szybka. fala odbija się od wszystkiego, i wraca do mnie.bardzo spokojny, i skoncentrowany, wyobrażam sobie powoli, wygląd pokoju, i jego wszystkie szczegóły. mimo że rozglądałem się po nim, zapomniałem o obrazie widzianym oczami, a skupiam się na chakrze... olewam wszystko inne.
wysyłam takich fal kilka, by utrwalić obraz, i skupić się bardziej na falach powietrza...

jestem trochę zmęczony

Majusz

Zmęczyło cię używanie takiej ilości czakry w kontroli

Tsunder

czuję zmęczenie, więc powracam do oddechów

wdech....wydech....wdech....wydech....wdech....wydech....

ograniczam się do jednej fali...

ponownie skupiam się na powracającej fali

Majusz

+5koncentracji

Tsunder

powracam do ćwiczenia oddechu

wdech...wydech...x5

powolnymi ruchami, wyjmuję dysk i i kładę na dłoni. zamykam oczy, a dysk unosi się
nad dłonią. wycofuję rękę, i rozpędzam dysk do jak największej prędkości rotacji. staram się wytworzyć dźwięk, który pozwoli mi na przetestowanie mojego poziomu koncentracji, a także by wyczulić się na drgania powietrza** chodzi mi o wyczuwanie drgań, bez słyszenia dźwięku**
jestem zmęczony

Majusz

Następny dzień

Wychodzisz ze szpitala