Szpital [v]

Versus

-Gdy wyzdrowieje pójdę z tobą do konohy a teraz uważnie słucha.Udaj się na najwyższy szczyt gór Kumo i rozpocznij medytacje,gdy osiągniesz poziom który uznasz za stosowny wróć do mnie.Wtedy powinienem już być gotowy do drogi.Yyy musisz coś dla mnie zrobić,możesz poprosić Kage,albo osoby z biblioteki aby przynieśli mi zwoje z genjutsu?

Majusz

Pojawia sie w oknie ktoś

T:Witajcie !

Tsunder

natychmiast wstaje, odwracam się do nieznajomego, i wyciągam kunaia
-czego chcesz?

Majusz

T:spokojnie powinieneś chyba wypoczywać
Widać że nie aktywował się skarb temu tak ciężko cię znaleść Versus tak?

Versus

Dziwne uczucie od razu walnęło mi w głowę.

-Tsunder spokojnie pan z maską chce porozmawiać.

Spojrzałem Serdecznie na Tobiego.

-Tak nazywam się Versus a z kim mam przyjemność rozmawiać i eee dlaczego pan mówi że to ja mam smoczy skarb?

Tsunder

uspokoiłem sie troszkę, ale nadal trzymam kunaia w dłoni, i spoglądam na tego gościa byakuganem

Majusz

T:Możesz mi mówić Tobi choć to nie istotne
Widzisz mój podwładny Pain ostatnio zbyt mocno zaszalał A raczej to Jijuriki zaszalał ,lecz jestem tu w pokojowych zamiarach
Widzisz ciężko to wyjaśnić...

Gdzieś dalej za szpitalem

D:Tobi w szpitalu !!!
Ti:Spokojnie To nie ten
D:ufff
Ti:mam dla ciebie zadanie
D Confused

?
Ti:Jak skończy ja sie cofne i sprawdze co im powiedział
Ty zaś sprawdz z jakiej rzeczywistości przybył
D: Dobra

W środku

T:Widzisz Versus posiadasz w sobie pewna pozostałość bo wielkim smoku JinJin-Hao
Niestety ta moc nie przebudziła się i nie zintegrowała się z tobą
Mógł bym ci ja w każdej chwili zabrać w bardzo łatwy sposób,Chroń tego jak własnego życia ,nawet jeżeli nie wiesz czym to jest ,lepiej żeby nie było w posiadaniu tych którzy wiedzą jak to wykorzystać

Versus

Z moich ust lecą słowa:

-Panie Tobi dlaczego mi to mówisz?

Majusz

T: Ponieważ od teraz wiele osób będzie chciało go zdobyć,zapewne już doświadczyłeś cierpień wyrządzonych właśnie przez to ale zaufaj mi puki jest u ciebie jest bezpieczne
Teraz ostatnio sprawa zanim pójdę jeżeli mnie znowu spotkasz nie będę cię znał
Prawdopodobnie będę próbował ci ta moc odebrać
(wyczuwasz białą czakrę wypływająca od tego człowieka)
Wieże że ci się uda
T:Mój czas tu dobiega końca muszę uciekać być może Do Zobaczenia

Zniknął

Tsunder

-Versus...o czym on mówił...jedyną rzeczą którą zauważyłem to jakaś dziwna bardzo jasna chakra...

Versus

Więc on mi powiedział że to ja posiadam smoczy skarb,,hmm lepiej tego nie rozpowiadać,muszę go strzec ale MUSZĘ także uratować mistrza.Dobra zastanowię się potem co należy zrobić.Hmm dziwne co miał na myśli mówiąc że jak mnie spotka nie będzie mnie znał?Hmmm zastanowię się nad tym,poza tym trochę tu poleżę.

-Z smoczym skarbem jest długo historia,dobra czekam na zwoje,jak mi je dostarczysz będziesz mógł sobie poćwiczyć

Tsunder

-eh...już lece-wychodzę ze szpitala

Majusz

H:Witaj Versus my tylko na chwile
S:Tak właśnie dostaliśmy wielki zwój długi jak cholera mamy do zrobienia pełno misji
H:Eh zaś jak je zrobimy Będziemy Jouninami Anbu
S:hah
H:ŁAPIESZ TĄ FAZE Hah
S:heh no Zdrowiej nam tu szybko
Spadamy
H:paa

Versus

Dobrze że moja drużyna niedługo awansuje,dobrze będą mieli więcej kasiorki i prestiżu lecz ja...

Spojrzałem przez okno

Ja nie chce siedzieć w tej wiosce i robić misje.Chcę podróżować i pomagać ludziom.Chcę się stać negocjatorem hmm ale by się przydało trochę misji porobić żeby Raikage ten nerwus mnie polubił.Hmm oby nic im się nie stało w czasie misji.

-Dzięki i powodzenia (taa ciekawe czy uwiną się do 25 z tymi misjami)

Zamykam oczy i zaczynam wolno oddychać,wchodzę w stan medytacji.

Jestem w białym pokoju,wsysam mnóstwo energii z natury,próbuję przyśpieszyć moja regeneracja ciała choć o drobinkę,w czasie medytacji tworze cały układ gwiezdny i zastanawiam się o losach Tsundera...po paru chwilach zacząłem myśleć o Smoczym skarbie.Jaką moc ma?Dlaczego musiało być zapieczętowana w mnie?Czy smok lubił jeść blondynki czy brunetki?W jakich krainach żył.Po dłużej chwili zaczynam wsysać energie z otoczenia i próbuje zjednoczyć się z światem

Tsunder

wchodzę do szpitala, a następnie kieruję się w strone sali Versusa.
-Yo wróci-przerywam w pół słowa, by nie przeszkodzić Versusowi w medytacji. kładę zwój na stoliku, i byakugane patrzę się zafascynowany na Versusa. widzę jak wchłania energie z otoczenia...próbuję zrozumieć kolej rzeczy.stoję i patrze się bardziej Wgłąb Versusa, niźli na niego.