Dom Versusa [V]

Majusz · Wysłany: Pon 23:43, 07 Mar 2011 Temat postu: Dom Versusa [V]

mieszkanko na uboczu

Versus · Wysłany: Pon 23:54, 07 Mar 2011 Temat postu:

Otwieram oczy

-Co do...

Patrze się w sufit jeszcze nie dotarło do mnie że jest nowy dzień i że trzeba wstać i iść do akademii.

Powolnym ruchem głowy spojrzałem przez okno..

-O nowy dzień...

Nagle energicznie wstałem

-NOWY DZIEŃ NOWE PRZYGODY HAHAHAHAHAHAHA

Wchodzę do łazienki z bardzo charakterystycznym uśmiechem,myję się,ogarniam się.

Po zjedzeniu śniadania wychodzę z chaty.

-Heh uwielbiam te górskie klimaty.Ciekawe czy dzisiaj Raikage znowu zdeformuje jakoś górę hehehe

Idę rytmicznym krokiem do akademii z nadal tym samym uśmiechem z którym wyszedłem z chaty

Versus · Wysłany: Wto 21:49, 08 Mar 2011 Temat postu:

Kluczami otwieram drzwi od mieszkania i wchodzę do środka

-WRÓCIŁEM

Do siebie:

-WAITAJ VERSUS,heh

Idę do lodówki i wyciągam resztki jakiegoś soku,otwieram butelkę.

-Kocham przeterminowane soki

Dopijam sok i idę do łazienki,patrze się w lustro

-Heh widzę że nie przestraszyłem ich tatuażami. "Zastanawiam się dlaczego je mam dlaczego od zawsze je mam.Nikt nigdy mi nie powiedział kto je umieścił hmm"

-Trudno heh

Myję zeby,myję się potem wychodzę z łazienki i siadam na krześle i zaczynam z nudów powtarzać wszystkie pieczęcie które nauczyłem się w akademii

-Dziwne dlaczego zawsze jak coś zobaczę to nie mogę tego zapomnieć....nieważne pewnie każdy tak ma HEH

Majusz · Wysłany: Wto 22:01, 08 Mar 2011 Temat postu:

Następny dzień

Versus · Wysłany: Wto 22:40, 08 Mar 2011 Temat postu:

Wstaje,powolnym ruchem wstaje z wyra.

-YY..ooo.aaa.maaa..

Na zmbie mode wchodzę do łazienki i szybko się ogarniam

-No nowy piękny dzień HahahA.Ciekawe co dzisiaj będę robić z klasą

Z lodówki biorę jakiś ogryzek.

Spojrzałem na to i się zdołowałem

-Kawałek..parówki...połowa kawałka parówki TYM SIĘ NAWET NIE NAJEM AAAAA JAK ZOSTANE JUŻ WIELKIM SHINOBI TO BĘDĘ MIAŁ TYLE KASY ŻE KUPIE SOBIE OGROMNY DOM Z OGROMNĄ LODÓWKA AAAAA...cholera przydał by się jakiś banknot.

Wychodzę z mieszkania

Versus · Wysłany: Sob 23:04, 12 Mar 2011 Temat postu:

Wracam do domu.

-Dobra hmm pomyślmy co będzie mi potrzebne...ubrania,szczoteczka i poduszka.Hmm TO chyba wszystko

Pakuję się

Spojrzałem w lustro i zrobiłem poważną minę.

-Cholera gdyby nie Albert...

Zamyślam się

Versus

Wchodzę do domu.Tradycyj przed wejściem do pokoju zostawiam przy drzwiach buty jak to się robi w Japonii.Podchodzę do lodówki i widzę:Mleko,Kawałek szynki,zupka w proszku.Ech nie ma jak posiłki 3 razy dziennie.Tylko ja coś jem raz dziennie i już nie ma na obiad i kolację....Dobra walić to odgrzeję zupkę.

Po 10 min

Cholera coś dziwnie smakuje jakby miała w sobie zmielony kapeć.

Sprawdzam datę ważności

OOo świetnie 2 tygodnie jest już przeterminowana....ja umrę...z głodu...

Po 30 minutach siedzę na poduszce i czytam mangę.Po dłużej chwili odkładam książkę

Hmm na jaki turniej by się wybrać....lepiej pójdę na poza wioskowy.Może być troszkę trudniej bo będą shinobi z różnych krajów ale za to zdobędę więcej doświadczenia i coś zwiedzę.Ciekawe jaką decyzję podjęli moi kompani.Jak pójdę tam sam no to zjedzą mnie żywcem...

Po godzinie:

Genjutsu..moja ulubiona dziedzina w sztukach shinobi.Lecz muszę także myśleć o tym że nie tylko ja lubię genjutsu.Muszę się przygotować na to że wiele razy ktoś może mnie złapać więc lepiej wtedy myśleć.Innym sposobem na lepszą obronę przeciwko iluzji podobno jest medytacja.Wycisza ducha i umysł i jeżeli będę ją praktykował to znacznie zwiększę moja defensywę i także moją wyobraźnię..

Siadam po turecku..relaksuję się,zaczynam powoli lecz głęboko oddychać.Wchodzę wstan medytacji.Medytuję przez 2 godziny

Majusz

Zyskujesz 1 punkt koncentracji

Nastepny dzień

Zachodza do ciebie Hirotaru i Sara
S:Może chcesz iść na ten truneij poza wioską?
H:Taa... ja tu mam porachunki z tym z druzyny 11
Musze pokazac że moje zwycieństwo nie było przypadkiem
S:a ja musze się odbić i pokazać ze nie jestem słaba
Ty zaś jako jedyny pokonałeś Ją bez żadnych problemów
A doświdczenie ci sie przyda
H:dokładnie
praktycznie w podróż możesz wyruszać już dziś

Versus

DOSKONALE.Moi kompani jednak idą razem zemną jak dobrze.Teraz jakoś przeżyję no i będziemy mieli większą szanse na przetrwanie.Po za tym mam parę pomysłów co do moich kompanów.

-O kurde czytacie mi w myślach też chciałem wam to zaproponować.

Wskazałem palcem na Sarę

-Sara zainteresowała mnie twoja technika trójkąta.Zauważyłem że biegasz po liniach prostych.Dzięki niezwykłej szybkości wysysasz tlen ze środka lecz odkryłem jej słabość.Jeżeli przeciwnik byłby na tyle dobry mógłby przewidzieć twoja drogę i postawić na nie przeszkodę.Wtedy istnieje szansa że się przez nią się nie przybijesz i będzie problem.Poza tym także jest słabsza cyrkulacja powietrza i przeciwnik ma jakieś 20 do 35 sekund.Gdybyś natomiast biegała w formie kręgu o wiele szybciej byś pozbawiała powietrza wtedy przeciwnik ma jakieś 15-20 sekund bo cyrkulacja jest o wiele lepsza.

-Hiro wiem że to dziwny pomysł ale spróbuj używać nitek na swoim ciele.Gdybyś np założył je na ramieniu i zrobił bardzo małe naprężenie to cios owszem byłby bardzo męczący ale siła i szybkość uderzenia by to rekompensowała.Poza tym gdybyś to połączył z TaiZan to mógłbyś nawet przeciwnika jednym uderzeniem.

Majusz

Hirotaro:yy Dzięki
Sara: Dobre spostrzeżenie wypróbuje to potem
Ale niestety nie możemy iść z tobą
H:A a tak wogole Mistrz kazał przekazać ci ten zwój
są w nim techniki których możesz się nauczyć oraz mapy jak dotrzeć w tamto miejsce
Musisz już wyruszać do turnieju zostały 3 dni a sporo drogi przed tobą
S: Powodzenia
My zaś musimy przygotować się i sprać tamtym tyłki

Versus

Wkładam zwój do plecaka.Ciekawe co tam jest napisane i jakie techniki są opisane.

-Dzięki,no to wyruszam życzcie mi powodzenia.

Wychodzę z domu wyjmuję zwój i czytam w trakcie drogi

Versus

Wchodzę do domu tym razem ignorując jakiekolwiek kulturalne zachowanie i buciorami dotykam mojej podłogi.Podchodzę do łóżka dokładnie bardziej mnie obchodzi co jest pod łóżkiem.Biorę tam 10 tomików mangi,szkicownik +zestaw kredek i ołówków,poduszkę i kocyk i trochę jedzenia,jednak gdy zobaczyłem moją lodówkę postanowiłem że moje jedzenie jest troszkę niebezpieczne dla zdrowie więc postanowiłem je zostawić

-No to teraz jestem wolnym duchem hmmm do jakiego kraju by się wybrać..Iva odpada...hmm do trawy nie chce mi się iść hmmm wiem to pójdę do wodospadu hah..to będzie ciekawe,zresztą i tak muszę szukać informacji o tej kobiecie.

Wych

Versus

Nagle się budzę

-Mult...yy co ja tutaj robię?Nieważne...jak się tu dostałem ważne że żyję..ale co się stało z Multi to mnie ciekawi...

Cholera ktoś uratował mi życie,będę musiał potem mu podziękować.Głupio zrobiłem że wtrąciłem się do tego ale jestem z tego dumny.Pokonałem mój strach,teraz wiem że gdy nadejdzie prawdziwa walka dam radę.Jak tylko wyzdrowieje i przejdę szkolenie ruszę za Nagato..ciekawe jak sobie radzi Tsunder oby też pojawił się w domu jak coś mu się stanie.Albert pewnie teraz szuka Nagato jak powiedział,liczę na ciebie stary..zaraz w sumie

Rozglądam się po pokoju

Majusz

Na krześle siedzi jakaś starsza kobieta

-o wstałeś w końcu
wczoraj znaleźli cie na ławce w Kumo ,więc zanieśli cię do domu
A mnie poprosili bym cie popilnowała
Coś miałam przekazać ,zaraz zaraz ,hmm ,aa no tak Herbata się zaparzyła
Co ja miałam ,eh oo już pamiętam jak sie obudzisz to masz zameldować się u Raikage

Versus

Powoli wstaje z łóżka,myśli wracają do głowy

Więc Raikage mnie wzywa,ciekawe czego od mnie chce,wezwanie to konieczność,pewnie jakaś misja mnie czeka.Miałem iść do Ivy....cholera Tori......nie,nie mogę rozpaczać,trzeba się ogarnąć.Zostałem znaleziony na ławce w kumo hmm.

-Może pani mi nalać herbatki,baardzo ładnie pachnie