Tereny Kraju Ognia

Majusz

Strasznie smutny i zawiedziony powolutku podchodzi do ciebie

J:Więc dla ciebie też był jak ojciec ...
Dlamnie on był nie tylko mojcem był jedyna osoba z "rodziny"
Widzisz jestem ostatnim członkiem z mojego klanu
Ale nie możliwe On nie mógł zginąć
Kiedyś obiecywał mi że bez wzgledu na wszytko nie zginie ani nikt z jego druzyny ani on sam niewazne co by miał poświecić

NAgle

S:TU JESTES NOMAD
K:MAMY GO
R:...
Y:ty Ty TYYY SKUKINSYNU

J: Nagle jack wyciera łzy
Kim jesteście

S:Jesteś z nim ?
J:Tak a co?

R:Lepiej sie odsóń
K:musimy z nim zamienic słowo w słowo
Y:A JA PIEŚC W PIEŚC

J:Znasz ich?

Nomad

-Jack ODPOWIEDZ czy jesteś zemną?MUSISZ MI TO POWIEDZIEĆ

Majusz

J:TAk
Jesteśmy pozostałościa po naszym mistrzu
To tak jakby kazdy z nas nosił w sobie jego cząstke

Więc jezeli macie coś do niego
MACIE TEZ DOMNIE

S:A więc
Y:Zostaniesz ZAbity

J:DOSYC PIERDOLENIA
Suiton, Mizurappa

Dangan Denki

Odskoczyli
K:Co za kretyn
Zdradził swoje żywioły
S:Heh Raiton bedzie mój
Y:A Nomad mój
R:Raczej Sasuke powinein z nim walczyc
S:w sumie
R:ja sie tamtym zajme z karin

Nomad

"mistrzu..ojcze..przyjaciele..ja przepraszam...lecz ja.."

-DOPÓKI MAMY GO W GŁOWIE ON ŻYJE W NASZYCH SERCACH I NIE PRZEGRAMY

-JACK TRZYMAJ SIĘ

Nagle bardzo mocno wale ręką o ziemie
(Te tunele miały bardzo naruszyć ziemie i zrobić w niej mnóstwo dziur tak by przy moim uderzeniu ziemie zapadła się miałem to wykorzystać na jacku)

Powstaje niewielka dziura

-Katon Ryuuka no Jutsu

Wale ryuuke prosto w dziurę i jednocześnie tam wskakuję

Ręka zaczyna mi się palić (fire sword)

ch 123000

Majusz

J:Tatsumaki (w raiana)

Raian nie zdarzył nic zrobic był za blisko wstąpił w to tornado ale Jack jezcze nie skonczył

Karyuu Endan

Raina zaczał sie fajczyc Tornado caly czas trwa

Nomad

Nagle wbijam biegnę prosto do tornada

Fire sword wykorzystuje gorące powietrze i ogień i zaczyna to wchłaniać jak odkurzacz

Dotykam Raiana i zmniejszam temperature jego ciało do 29 stopni

-Poziom 2 ..pierwsza technika absolutne wchłanianie

Robi się zimno

Nagle skopa wypierdalam Raiana dość daleko

-Jack nie zabijamy ich tylko unieszkodliwiamy

ch 106000

Majusz

Raian pada na ziemie i ledwo zyje
Karin:Natychmiast do niego podchodzi

Nagle pojawia sie Jack
MOKUTON KLATKA
J:O nie na kilometr smierdzisz mi Medic Ninja

J:Ide ci pomóc Nomad

S:...
Y: O.o

Nomad

-Sasuke..czas na ciebie

Dotykam ziemi

"Cel sasuke hmm ziemia na której stoi...do 250 stopni"

Ziemia na której stoi sasuke zwiększyła swoją temperaturę o 250 stopni

Po tym

-Housenka x 15

Hosenki lece w niebo

ch 98500

Majusz

J:Maddourufu

Domu

J:Teraz Czas na ciebie
Y:Jak to nie mozliwe zeby wladal tyloma zywiolami tak dobrze
S:Kuchiyose

Kai O.O To prawda? (jak to mozliwe byłem pewny ze to Genjutsu)
Cholera
Nagle twoje hosenki zostały zmiarzdzone
Hmm Jagby go tu rozgryść
(Z jednej strony Nomad kontrolujacy wysmienicie ogien i majacy inne specialnosci
a z drugiej typek uzywajacy tylu zywuolow naraz no nie jak zobacyzlme okuton bylem pewny ze to genjutsu moze hmm )
Wsadza kupe czakry i KAIIII
hmmm Yori

Wskakuje mu na ptaka
Daj mi ipuls czakry zeby z genjutsu wyjsc
nagle patrzy nic
S:Nie mozliwe nie moge w to uwierzyc

Nomad

Zajebiście się skupiam

4 łezka z chodzi na 3

-Katon Fenikkusu no ikari

Wystrzeliłem feniksa w niebo I NAGLE NA NIEGO WSKAKUJĘ

Dotykam feniksa i ręka przestałą mi się palić (fire sword mi znika)

Fenils zwiększył swoją wielkość 9-krotnie

-Ojciec ognia..Król Feniksów

ch 88500

Majusz

S: O.O
Jak to molziwe taki wielki i jeszcze na nim stoi
Mam jakies omamy
Gdzie on był gdzie on sie tego nauczył
A tamten koles o cholera Dobrali się

Y:... aa lezy nie przytomny

J:Już skonczyłem dokoncz swoje

Nomad

-SASUKE ZOBACZ MÓJ OGIEN WAAAAAAAAAAGH

Niebo robi się czerwone a chmury czarne

Feniks zaczyna ryczeć

Nagle z Feniksa wyleciało ponad 20 goyokaku w każda stronę

-SASUKE PRZYGOTUJ SIĘ POZNASZ ŚMIERĆ,POZNASZ JEJ OBLICZE

Nagle feniks ruszył....ruszył prosto na sasuke.(chcę żeby się zesrał ze strachu mówiąc wprost)

NALGE gdy feniks jest juz dosłownie milimetry od ptaka WYBUCHA tworząc fale ognia która jest niestabilna i CHUJOWO gorąca jedyna ucieczka jest na górze wyżej w niebie.Sasuke może tam doskoczyć na własnych siłach

Wykorzystując dym skaczę po ogniach i nagle wbijam katane prosto w brzuch Orła Sasuke i wykorzystuje ostrze jak windę która zjeżdża w dól aż do ziemi

ch 30000

Majusz

Sasuke:...

Zdmuchnij to
Nagle wszytko co zrobiłes znikneło
potwor znika
Sasuke jest na ziemi i jendym kolanem kleczy i dyszy

S:(kurwa jak on to robi ja ledo czuje bijace serce a on zrobił to i nawet kropla potu mu nie poleciała)

J:Koczymy z nim czy chcesz go zostawić ?

Nomad

-Jack ić i zostaw go spotkamy się tam gdzie obita napełniał buteleczki

Spojrzałem

-ISTOTA OGNIA PRZYJMUJE WYZWANIE,

Wskazuje palcem na tego wielkiego skurczybyka

-JA NOMAD UCHIHA OŚWIADCZAM CI ŻE ZOSTANĘ PANEM OGNIA I NIE BOJĘ SIĘ CIEBIE

Moje ręka zaczyna się zajebiscie palic powoli zaczynam się cały jarać.To coś ma ogrmną temperaturę więc moge rozprowadzić firę sworda po całym ciele

WPIERDALAM SIĘ DO ŚRODKA POTWORA I WCHŁANIAM TYLE OGNIA ILE TYLKO MOGE

-NIE BOJĘ SIĘ TEGO

Majusz

Wchłaniasz mnóstwo ognia
Lecz czujesz ze jemu sie on nie konczy

Wkońcu Strasznie cieknie ci pot i padasz na ziemie lecz stoisz
Sasuke mdleje trupa
J: O kurwa

Zdobywasz 7łezke
Puf
Visuli: no no znikam na troche a ty szalejesz